Prawidłowe żywienie kobiety karmiącej jest jedynym
z głównych czynników wpływających korzystnie na laktacje. Kobiety niedożywione
lub nieprawidłowo odżywiające się zazwyczaj tracą szybko pokarm już po 2-3
tygodniach. Każda matka dostarcza codziennie swojemu maleństwu w pokarmie:
białko, tłuszcz, cukier, wapń, fosfor, żelazo, witaminy, itp. Codziennie musi
też wyrównywać straty poprzez odpowiedni pokarm.
Codziennie powinniśmy spożyć:
1 litr mleka lub kubek kefiru
sera białego 5-8dkg, (sera białego w kostce na wagę, nie przetworzonego
w plastikowych pojemniczkach z różnymi niezdrowymi dodatkami, jak mączka chleba
świętojańskiego, etc.)
jajo 1 szt
mięsa,
drobiu, podrobów, wędliny, ryb – łącznie 20dkg
masło ok. 3dkg
śmietana ok. 3dkg
olej rzepakowy 2-2,5dkg
warzyw różnych ok. 60dkg
owoców 20dkg
ziemniaków 30-40dkg lub kaszy
pieczywa 30-35dkg
cukier 8dkg
przetwory owocowe, słodycze 8dkg
Listę wydrukuj, powieś na lodówce. Uzupełniaj w
lodówce produkty z listy. Pod koniec dnia sprawdzaj czy udało Ci się zjeść
produkty z listy. Dla Twojej sylwetki jest to równie ważne. Nie jedząc owoców i
warzyw organizm dopomina się od Ciebie cukru, dlatego pojawia się u nas wilczy głód na
łakocie.
Wbrew pozorom kobieta karmiąca może jeść prawie
wszystko, nawet potrawy kwaśne: kapustę kiszoną, ogórki. Pić sok z kiszonej
kapusty i jeść wszystkie kwaśne owoce.
Wykluczamy jedynie spożywanie czosnku, gdyż zapach
i smak przechodzi do mleka.
Nie należy nadużywać przypraw korzennych: pieprz,
papryka w proszku, jak również mocnej kawy i herbaty. 1% kofeiny z kawy czy
tiaminy z herbaty przechodzi do mleka, dziecko może mieć problemy z zaśnięciem
i być lekko pobudzone.
Nie wolno: pić alkoholu i palić papierosów (nawet elektronicznych).
Dieta, dietą. Ja tracę pokarm przez to, że nie
zachowuje maksymalnej różnicy pomiędzy odciąganiem pokarmu tj. 4-6godzin. Moje
dziecko je po 120ml mleka:
1:00, 8:00 lub 9:00, 11:45rumianek (30ml), 14:00,
17:00, 20:00, 23:00. Pomiędzy 1:00 a 8:00-9:00 śpię.
Czyli różnica pomiędzy odciąganiem pokarmu
wynosi więcej niż maksymalnie 6 godzin. Oczywiście tracenie pokarmu wygląda
tak, że zamiast 6x120ml mogę odciągnąć 300-400ml. Da się oczywiście odzyskać
pokarm. Pracować laktatorem jak na samym początku kiedy pojawiło się dziecko.
Dwa razy tak odzyskiwałam pokarm. Dodatkowo jeśli zapominasz o przestrzeganiu
godzin odprowadzania pokarmu będą zanikać hormony odpowiedzialne za laktacje a blokujące
pojawienie się okresu. Okres przy przestrzenieganiu godzin odprowadzania pokarmu, powinien się pojawić po ok. 20 tygodniach, ja mam
go po 16tygodniu.
Ważna informacja: Nie ważne czy odprowadzasz pokarm laktatorem czy karmisz piersią, nie stracisz pokarmu. Ostatnio słyszałam od mamy (która najprawdopodobniej, nie miała wystarczająco mleka i musiała non stop przystawiać dziecko do piersi. Dziecko nie przybierało na wadze, było niespokojne, miało prawie 3 m-ce ż.. Dziecko było cały czas głodne a ona cały czas niewyspana), że używanie laktatora powoduje zanik mleka. Nieprawda!!!! Po pierwsze: dziecko może nie mieć ssania więc nie wypracuje u Ciebie laktacji więc będziesz miała problem z dostateczną ilością pokarmu. Dwa: nie wiesz ile dziecko zjada i czy nie trzeba mu dorobić mleka w mieszance, a ono zawsze będzie głodne. Używanie laktatora może ci jedynie pomóc w wypracowaniu laktacji, od nawału w piersiach, etc. Same korzyści.
Pozdrawiam,
Mama Tester
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz