wtorek, 4 lutego 2014

Bielizna do szpitala, na porodówkę, po porodzie, do szpitala, po powrocie ze szpitala

Uwaga, uwaga. Przed porodem dałam się zwariować rzekomo potrzebnym zakupom bielizny, która będzie mi potrzeba do szpitala po porodzie i po porodzie, po wyjściu ze szpitala a były nimi:
ü  Szlafrok dla ciężarnych mam
ü  Koszula nocna z rozpięciami bo bokach ułatwiających karmienie piersią (2szt)
ü  Biustonosze do karmienia (2szt)
ü  Wkładki do biustonosza
ü  Pas ściągający na brzuch
Inne:
    Majtki siateczki bezuciskowe jednorazowe lub wielokrotnego użytku (ważne by były bawełniane) lub zwykłe majtki bawełniane jak nie masz.(2szt) Ważne by były wygodne i dobrze trzymały dużą podpaskę.
     Podpaski duże poporodowe. Kup 2 opakowania, nie zmarnują się a nie są drogie.
     Ręcznik, przybory do mycia. Dla dzidziusia kilka pajacyków, czapeczka, rękawiczki niedrapki, skarpetki. Kołderkę lub kocyk. Pieluszki, krem do pupy. Jeśli będziesz rodzić przez cesarskie cięcie weź ze sobą laktator. Na wyjście ktoś ci przywiezie grubsze ubranka dla dziecka.



Koszt to ok. 250-500zł

Szlafrok niczym się nie różni od zwykłego szlafroka. Jeśli masz stary i wygodny, nie jest ci potrzebny nowy (chyba, że chcesz). W szpitalu sama zobaczysz, że nie będziesz miała czasu na rewię mody. Po porodzie będziesz tak obolała, że będziesz myślała tylko o tym by wydobrzeć i to szybko. Co trzy godziny będziesz karmić swoje dzieciątko. Pomiędzy tymi 3 godzinami, będzie Twój czas na regenerację i na sen pod warunkiem, że:
a)      Dziecko się naje do 30min i będziesz miała wystarczająco pokarmu
b)      Nie złapie kolki podczas jedzenia i po jedzeniu
c)       Nie będzie marudzić i płakać
d)      Coś się wymyśli ;)

Koszula nocna dla karmiących mam z rozpięciami na guziki po bokach. To był najgłupszy mój zakup!  Zakupiłam 2 sztuki. Specjalnie się nie wykosztowałam na te koszule i kupiłam jedne z najtańszych. Wiedziałam, że  na długo się nie przydadzą. Jako, że dziecko jest karmione co 3 godziny. Je od 30 minut wzwyż. Ty w między czasie chcesz np. wykąpać się, zjeść, skorzystać z toalety, porozmawiać z pielęgniarką, lekarzem, gośćmi, którzy cię odwiedzą i wreszcie spać. Naprawdę nie będziesz miała czasu na to by rozpinać guziki do karmienia i zapinać zaraz po. Jest to po prostu nie wygodne. Po za tym często przekładasz dziecko z jednej piersi na drugą a ono chce mleko na „już”, więc nie będziesz miała czasu odpinać guziki pod jedną a potem pod drugą pierś. Z drugiej strony jak rozepniesz obie części, później musisz je zapiąć a to jest 6 guzików. Niby głupie to co piszę ale sama zobaczysz. Całe szczęście, że zabrałam ze sobą zwykłą podkoszulkę z dekoltem na gumkę. Rozciągałam pod jedną i po drugą pierś dekolt i karmienie stało się o niebo wygodniejsze. Koleżanka z pokoju też miała podobny problem i szybko wymieniła koszule na zwykłe podkoszulki, które podciągała do góry na czas karmienia i opuszczała po karmieniu.

Biustonosz dla karmiących  mam zapinany na haftki. Uwagi jak wyżej. Nie dość, że trzeba rozpinać koszulę nocną i jeszcze zdejmować z haftki część biustonosza pod karmienie i jeszcze ją zapinać po? A po co. Zwykły bawełniany stanik ci wystarczy. Rozchylasz na czas karmienia i po kłopocie. W dodatku taki stanik jest dwa razy tańszy. Teraz i tak nie będziesz miała możliwości na jakiś czas zakładać usztywnianej bielizny.

Wkładki do biustonosza. Jeśli znasz jakąś mamę, która niedawno rodziła zapewne ma jeszcze zbędne sztuki w swojej szafce. Przydają się czasem przed porodem jak z twoich piersi zaczyna sączyć się mleko. Po porodzie dziecko będzie wypijać mleko na bieżąco lub też będziesz zmuszona do odprowadzenia mleka.  W zupełności chusteczki higieniczne Ci wystarczą, są dużo tańsze i zawsze je mamy pod ręką.

Pas ściągający po porodzie. To był dopiero fatalny zakup.  Po pierwsze starałam się wybrać pas bawełniany, żeby moja skóra mogła oddychać. Wybrałam taki jak na zdjęciu. Koszt takiego pasa od 10-60zł.
W zasadzie niczym one się nie różnią od siebie, więc nie sugerujcie się ceną.  Po pierwsze Pas w cale nie pomagał mi obkurczaniu się skóry. Po drugie cały czas się zsuwał i musiałam go naciągać, obciągać, było mi bardzo w nim nie wygodnie, czułam większy dyskomfort niż gdybym go w ogóle nie zakładała. W cale nie pomniejszał optycznie mojego brzucha a wręcz był widoczny spod ubrań. Po zdjęciu miałam poodciskaną skórę. Mój lekarz jak zobaczył jak noszę takie za przeproszeniem gówno, kazał mi jak najszybciej zdjąć  ponieważ: opóźnia się obkurczanie macicy, jest to nie zdrowe podczas rekonwalescencji po porodzie, deformujesz sobie skórę na brzuchu. Jeśli już musisz, noś po prostu majtki bez uciskowe z wyższym stanem.

Podsumowanie:
Do szpitala i po porodzie zaopatrz się w staniki bawełniane (zwykłe, wygodne), koszulę nocną z głębokim dekoltem na gumkę lub niekoniecznie (tak byś mogła dekolt naciągnąć do karmienia). Jeśli nie masz takiej koszuli, może to być koszulka na zamek (broń boże guziki) lub zwykły podkoszulek.
Chusteczki higieniczne zamiast wkładek. Majtki bez uciskowe z wyższym stanem zamiast pasa ściągającego. Twój brzuch musi sam się zregenerować.  Pasem mu możesz tylko zaszkodzić. Z czasem jak będziesz miała siłę, możesz zacząć ćwiczyć. Smaruj brzuch balsamem (polecałam i polecam balsam Dzidziuś na rozstępy bez alergenów, parabenów, z kolagenem, kwasem foliowym i witaminami)

 Pozdrawiam
Tester Mama



3 komentarze:

  1. Faktycznie nie ma sensu kupować szlafroka do karmienia, bo jest on identyczny, jak każdy inny. Trzeba jednak podkreślić, że musi to być odpowiedni szlafrok. Nie satynowy, nie welurowy, nie polarowy, bo w nich będzie zbyt ciepło. Po porodzie kobiety pocą się znacznie więcej, więc powinien to być wręcz płaszcz kąpielowy, aczkolwiek niezbyt gruby. Z doświadczenia wiem, że najlepiej sprawdzają się bawełniane frotte z krótkim włosem. Moja żona miała ze sobą ten http://www.bieliznadlarodziny.pl/199-4068-p-4d-wiazany-szlafrok-damski.html i świetnie sprawdził się
    Pozdrawiam
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdyby potrzebny był taki sam, lecz w dużych rozmiarach można znaleźć go tutaj http://www.sklep.salonmodyxxl.pl/30-szlafroki-damskie-duze-rozmiary

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.

    OdpowiedzUsuń