wtorek, 22 kwietnia 2014

Test: piękne stopy Sholl Velvet Smooth, Pedi spin, tarka, pumeks - opinie, opinia, cena

Po ciąży miałam tak okropne stopy, że bez skarpet ani rusz. Wstyd, obciach, Olecha. Normalne. Jeśli nie masz w domu wanny a jedynie prysznic, stopy zawsze będą trochę bardziej zaniedbane. Przy ciąży dodatkowo nie masz jak się schylić. Paznokcie owszem jeszcze dawałam radę obciąć, choć w ostatnim miesiącu wspomagałam się mężem. Po ciąży kiedy zaczęłam obserwować swoje zdewastowane ciało wypadało zacząć o siebie zadbać. Kupiłam Sholl Velvet Smooth, tarkę metalową do stóp, olejek rycynowy, pumeks, tarkę do pięt z papierem ściernym a najpierw kupiłam jeszcze tani zamiennik Sholla, Pedi Spin za 15zł na allegro.

Wiecie, że przy dziecku i mężu raczej nie ma się zbyt wiele czasu na pielęgnację więc potrzebujemy coś co działa błyskawicznie z widocznym efektem najlepiej efektem wow!

Pedi Spin – koszt 15zł. Moc urządzenia nie jest powalająca. Efekty. Powiem, tak. Jeśli nie masz bardzo zniszczonych stóp, codziennie o nie dbasz, to jest to dobre urządzenie. Owszem szybko się zużywa ale nie kosztuje zbyt wiele. Na moich stopach się nie sprawdził ale i też miałam bardzo zdewastowane stopy. Nie zmiękczaj wcześniej stóp olejkami. Dużo lepszy efekt jest na sucho. Po zabiegu  możesz wetrzeć olejek w stopy.

Pumeks – niestety to nie jest pumeks jak za dawnych dziecięcych lat. Twardy, dobrze ścierający i w zasadzie nie zużywający się pumeks z żeliwa a coś co rozsypuje się na stopach po potarciu na miękki pyłek, nie ściera stóp a kruszy się na stopach. Dziadostwo. Lepszy efekt uzyska się np. używając scurba do ciała cukrowo migdałowego firmy Pollena Eva. Stopy wyglądają po nim ładnie i w dodatku są zmiękczone i nawilżone olejkiem ze słodkich migdałów

Velvet Smooth – jak w przypadku Pedi Spin widać efekty ale na zadbanych stopach. Po prostu je wygładza. Tarka starcza na ok. 12 zabiegów. Zabieg, żeby był widoczny będzie trwał od 10-15 minut. Koszt kolejnej tarki to ok. 12zł. Koszt urządzenia od 140zł. Czy warto? Ze względu na czas zabiegu może się okazać zwykłym gadgetem, który po kilku użyciach będzie leżał na półce. Swój odsprzedałam dalej.

Tarka do pięt z papierem ściernym wystarcza na tyle samo użyć co kamień Sholla efekt bardzo podobny. Działa delikatnie i delikatne widać efekty. Koszt ok.5zł

Tarka metalowa (np. Sally Hansen) – dla mnie super produkt ale i moje pięty były straszne. W przypadku tej tarki musisz najpierw namoczyć nogi w wodzie. Weź miskę, nalej do niej wody i jeśli chcesz dodaj trochę octu jabłkowego (ale z prawdziwych jabłek, czytaj etykiety – producenci bardzo często oszukują i ocet spirytusowy barwią karmelem).  Po minucie, dwóch, weź tarkę i pocieraj pięty. Sama zobaczysz ile zrogowaciałego naskórka będzie wychodzić z drugiej strony tarki. Po zabiegu, wytrzyj stopy i wetrzyj olejek może być migdałowy, zwykły rzepakowy czy rycynowy (bardzo ładnie zmiękcza skórę stopy). Załóż skarpety do wchłonięcia się olejku. Efekt na pierwszy rzut oka nie jest piorunujący ale po drugim zabiegu już tak.  Koszt tarki od 4zł+ ocet ok. 6zł + olejek rycynowy od 1,6zł w aptece. Starcza na o wiele więcej zabiegów od velveta i nie uszczupli ci znacząco portfela. Codziennie wcieraj w stopy olejek. Nawilży skórę i nie będzie ona pękać.



Pozdrawiam

Mama Tester

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz